Prawie tak jak na obozie w wakacje, zagięliśmy czasoprzestrzeń na zimowisku. Czas płynął tak szybko i intensywnie, że nie nadążaliśmy z opisywaniem, a nawet rejestrowaniem naszych zajęć.
Po kilku nocnych niespodziankach w niedzielną noc, w poniedziałek do południa zajęliśmy się pierwszą pomocą. Po południu opuściliśmy Górę św. Anny i pozwiedzaliśmy Zdzieszowice. Postawiliśmy na rozwój współzawodnictwa, grając w kręgle – gdzie zwyciężyła 50 DDW „Zoya” oraz na doskonalenie sprawności fizycznej, pluskając się na basenie.
Wtorek minął nam na zajęciach w drużynach – wędrownicy uczestniczyli w biegu na stopień, harcerze z ‚ad infinitum’ w zbiórkach zastępów, Santy znów w terenie, a zuchy w ciepłym ośrodku przygotowywały się do wieczornego Festiwalu Piosenki Harcerskiej. Na Festiwalu każde środowisko zaprezentowało się w 4 kategoriach: piosenka o przyjaźni, pląs, piosenka o wędrowaniu, zabawa. Mam przyjemność ogłosić, iż ten wieczór należał do ‚Hakuna Matata! Największą niespodzianką był śnieg, który w końcu spadł nam z’ nieba! Część z nas już wtedy postanowiła pozjeżdżać na sankach/ jabłuszkach, ale niektórzy czekali na większe opady i nie zawiedli się. Środa była jeszcze bardziej biała i mroźna.
Ze smutkiem opuszczaliśmy Szkolne Schronisko Młodzieżowe, zwłaszcza, że śnieg nadal padał. Niektórzy z nas zasnęli, zmęczeni po przebytych 5 dniach intensywnej zabawy, ale wędrownicy twardo pilnowali, by reszta uczestników się nie nudziła i prawie do samej Dąbrowy grali i śpiewali.
A już w Dąbrowie Górniczej po zawiązaniu kręgu przyjaźni, każdy wrócił do domu z nowymi wspomnieniami, przyjaciółmi i uśmiechami. Jeszcze raz gratulujemy nowym wędrownikom oraz harcerzom, którzy, składając Przyrzeczenie Harcerskie, wstąpili oficjalnie w szeregi swoich drużyn.
„Zuchy, druhny i druhowie, kochani instruktorzy, przy innym ogniu, w inną noc, do zobaczenia znów.”